BANER_SLIDER

Wakacje = rodzina

Wakacje to czas, kiedy każdy z nas stara się gdzieś wyjechać: w góry, nad morze, w turystyczne rejony Polski czy za granicę. My ciepłe miesiące wykorzystujemy głównie do zwiedzania naszego kraju, zarówno podczas wyjazdów dłuższych, jak jednodniowych, zwiedzając bliższe okolice.
Od dziecka pamiętam, że nigdy dwóch miesięcy wakacji nie spędziłam przed blokiem. Zawsze mama starała się nas zabrać w góry (miłość do górskich rzeczek pozostała); później były kolonie i obozy na Mazurach oraz wycieczki objazdowe po Europie. Od dziecka miałam zaszczepioną miłość do wyjazdów, a mama też nigdy nie myślała o tym, by pojechać samej, a nas zostawić u dziadków. Pamiętam swój pierwszy lot samolotem, od razu przez Atlantyk - jak żałowałam, że nie mogę jej powiedzieć, jakie to fajne uczucie, jak pozytywnie działa adrenalina, gdy podnosi się wraz ze wznoszeniem samolotu. Dlatego tak bardzo nie rozumiem takich rodziców, którzy swoje dziecko podrzucają do dziadków, a sami jadą wypoczywać. Oczywiście z dzieckiem to zupełnie inny rodzaj odpoczynku, ale nie można mówić, że się nie da. Ludzie się tłumaczą tym, że dziecko lubi przebywać z dziadkami, że ma tam dobrze, ze na pewno źle zniesie lot samolotem, długą podróż autem, nic z tych wakacji nie będzie pamiętało, a w dodatku tyle dodatkowo trzeba zapłacić za małą pociechę. Owszem, dziecko też kosztuje (do 2 - go roku podróżuje za darmo), niekiedy są to ceny równie wysokie jak za dorosłą osobę. Chętnie zwiedziłabym wiele egzotycznych miejsc, ale wiedząc ile one kosztują dla całej rodziny, wybieramy te tańsze. Nie potrafiłabym zostawić A. w domu. Ona cieszy się na każdy wyjazd nieraz bardziej niż my, szykuje się i pakuje. A każdy wyjazd ją rozwija. Nie dziwią ją ludzie mówiący w różnych językach, nie dziwią różne kolory skóry, dla niej to normalna rzecz. Każdy wyjazd zostawia coś w jej małej główce i z każdego przenosi potem coś do swojej zabawy (przez dwa miesiące w przedszkolu wszyscy z nią bawili się w Paryż :) ). Mam nadzieję, że zawsze będzie tak ciekawa świata, a na mój „samotny„ odpoczynek był czas, zanim się pojawiła i zapewne za kilkanaście lat, kiedy podrośnie i pewno sama nie będzie chciała jeździć z nami.











 Wakacje, dla nas, to rodzinny czas. A rodzina to mama, tata i Aniela :)







Dzisiejsze nasze zdjęcia pochodzą z zamku i skansenu w Lipowcu.

Aniela:
bluzeczka Gocco
spodenki Mayoral

1 komentarz:

  1. Jesteś wspaniałą mamą i masz wspaniałą córeczkę. Moja mama również zaszczepiła mi miłość do wakacyjnych wyjazdów. Nasze wspólne wyjazdy zawsze były ciężkie(zatłoczone PKP i duszne PKS-y) ale za to jestem jej bardzo wdzięczny!

    OdpowiedzUsuń