Dzisiaj
za oknem mamy pierwszy dzień jesieni bardziej depresyjnej, kiedy do
sytuacji na dworze pasują tylko ciepły kocyk, kominek i herbatka.
Pocieszające,
że przedtem udało nam się wykorzystać niemal każdy weekend
słonecznej pogody. Góry mamy dość blisko, więc korzystaliśmy z
uroków, jakie niosą ze sobą, zwłaszcza o tej porze roku.
Tym
razem na mapie naszych podróży znalazły się Równica i
Szyndzielnia. Zapraszam
Anielka :
sweterek/płaszczyk : il gufo
spodnie : besmall.pl
sweterek : Tocoto vintage - gałązki.pl
spodenki krótkie : grain de chic
Fajnie wygląda Mysz w trawie :)
OdpowiedzUsuńnie wiem czy to wina mojej przeglądarki, systemu kodowania znaków , czy?? - ale dzieje się tak tylko na tym blogu - zamiast tekstu pod zdjęciami widzę krzaczki... :-(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie jesienno-słonecznie :-)