BANER_SLIDER

Tupcio Chrupcio :)



Ten pierwszy rok w przedszkolu mocno daje nam popalić.  Niemal płynnie z jednej choroby    Anielka przechodzi w drugą.  Już powoli sama ma tego dość i ostatnio powiedziała,  że więcej do przedszkola nie pójdzie,  bo tam jest za dużo bakterii ;) Ale tak naprawdę,  przedszkole od początku  uwielbia  i już drugiego dnia była zawiedziona, że tak szybko po nią przyjechałam :)
Niestety,  mimo  że za oknem słońce,  musimy co najmniej  kilka dni posiedzieć  w domu, aby  wyzdrowieć.
W  takie dni najlepsze są książki. 





Jedną z naszych ulubionych,  po które sięgamy wielokrotnie, jest cykl książeczek, których bohaterem jest Tupcio Chrupcio.  Jakiś czas temu pierwszą dostałyśmy od zaprzyjaźnionej cioci i stopniowo dokupiłyśmy prawie wszystkie części.


Tupcio jest małą myszką, ukochanym synkiem mamy i taty, którzy troskliwie się nim opiekują. Każda książeczka to osobna historyjka z życia Tupcia – urocza, pouczająca, bogato i pięknie ilustrowana. Maluch lęka się ciemności, grymasi przy jedzeniu, ma wypadek na placu zabaw, bywa nieznośny i egoistyczny, czasem kłamie - ale stopniowo  uczy się  zgodnie bawić, zyskuje przyjaciół, chętnie chodzi do przedszkola,  nie protestuje  u  dentysty, otrzymuje wymarzony rower na prezent urodzinowy, nie dokucza innym i nie pozwala dokuczać sobie.
Ważnym wydarzeniem w życiu Tupcia są narodziny jego siostry Mysi – trudne chwile, kiedy musi podzielić się z siostrą rodzicielską uwagą i miłością, aby w końcu odnaleźć się jako starszy brat.




Naprawdę, urocze są te historyjki, podobają się zarówno Anielce, mamie jak  i babci. Polecam lekturę :)






książki do kupienia TU
spinka Anielki Kollale
piękna żółta bluzeczka w groszki, przywołująca już wiosnę gałązki.pl

4 komentarze:

  1. ciocia też czytała z Niuś :)

    OdpowiedzUsuń
  2. taak, bo każdy lubi Tupcia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Babcia też :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. O babci to było w tekście za co tata się krzywił, że przecież on też czyta Tupcia ;)

    OdpowiedzUsuń